Gotowanie jest moją ogromną pasją, która wynika z łakomstwa.
W kuchni realizuję swoją artystyczną duszę, ponieważ mogę tworzyć. Wiele
przepisów powstaje w mojej głowie podczas gotowania.
Przez długi czas, w wyniku choroby nie mogłam jeść wielu
potraw, dlatego obecnie jedzenie sprawia mi jeszcze większą przyjemność. Lubię
cieszyć się chwilą gotowania i spożywania posiłków. Właśnie za to pokochałam
Włochów – potrafią delektować się smakami do granic możliwości i odkrywają
radość z życia właśnie w tak prostych rzeczach jak gotowanie.
Poszukując inspiracji kulinarnych, w sezonie letnim
korzystam z dostępności owoców sezonowych. Szczególnie uwielbiam maliny. Te
pyszne czerwone owoce są bardzo zdrowe, zawierają między innymi potas, magnez,
wapń, żelazo oraz witaminy C, E, B1, B2 i B6. Dobrze filtrują nerki i wzmacniają
i uodparniają organizm. Osobiście nie mogę spożywać ich w nadmiarze, ponieważ
drobne pestki mi szkodzą, mimo to uwielbiam ich smak. Ostatnio postanowiłam
wykorzystać je formie piekąc racuchy. Poniżej zdradzam Wam na nie
przepis:
Niezbędne składniki:
- 1 serek waniliowy (150 gr)
- 500 ml mleka sojowego
- 1/2 opakowania malin
- cukier waniliowy
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta proszku do pieczenia
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki cukru
- oliwa do smażenia
Sposób przyrządzenia:
Wszystkie składniki należy wsypać do wybranego naczynia i
zmieszać ze sobą za pomocą miksera.
Następnie należy rozgrzać patelnię z oliwą i smażyć na niej racuchy od 3 do 5
minut z każdej strony na małym ogniu. Dla urozmaicenia polecam zmiksować ½
opakowania malin z listkami mięty i odrobiną cukru, a następnie tym tak
przyrządzonym sosem polać racuchy… i gotowe!
Życzę wszystkim smacznego i przypominam – zanim przystąpicie
do wykonania przepisu upewnijcie się, że Wasza dieta uwzględnia tego typu
potrawy. Swoimi kulinarnymi wrażeniami możecie się dzielić w komentarzach. A Wy
jakie racuchy wolicie, malinowe czy tradycyjne z jabłek? J