sobota, 17 października 2015

Lot szybowcem

Uwielbiam wyzwania i mocne wrażenia, adrenalina jest nieodłączną częścią mojego życia. W takich momentach czuję, że żyję. Dlatego jednym z moich marzeń był lot szybowcem. Myślałam o nim już od dłuższego czasu i zazwyczaj właśnie na myśleniu się kończyło.

Moje marzenie znał jeden z moich bliskich przyjaciół. W dniu urodzin postanowił zrobić mi niespodziankę – dostałam od niego voucher na lot szybowcem. To był niezwykły prezent.

Swoje marzenie zrealizowałam we wrześniu. Pogoda w dniu lotu była cudowna, na zewnątrz świeciło słońce, a niebo było idealnie przejrzyste. Niezmiernie mnie to ucieszyło, ponieważ złe warunki atmosferyczne mogły uniemożliwić realizację mojego marzenia. 

Na początek otrzymałam od instruktora  spadochron oraz wskazówki dotyczące bezpieczeństwa lotu. Ku mojemu zdziwieniu poproszono mnie, abym usiadła na przednim siedzeniu samolotu. Zawsze myślałam, że z przodu siedzi tylko profesjonalny pilot, dowiedziałam się jednak, że istnieje możliwość sterowania samolotem, również z drugiego siedzenia. Tam właśnie zasiadł profesjonalista, który sterował naszym szybowcem.
Szybowiec wzniósł się na około 800 m nad ziemią. Na początku było bardzo spokojnie, delektowałam się pięknymi widokami, ale wciąż czekałam na jakąś dawkę adrenaliny…i oczywiście się doczekałam. Kiedy myślałam, że będziemy spokojnie lądować, nagle zaczęliśmy gwałtownie opadać, po czym wznieśliśmy się ponownie. To był idealny akcent na zakończenie lotu!

Z lotniska wyszłam szczęśliwa i podekscytowana – to były naprawdę niesamowite wrażenia! Niewykluczone, że latanie szybowcem stanie się jedną z moich pasji. Polecam spróbować tej rozrywki wszystkim tym, którzy uwielbiają wspaniałe widoki i zastrzyk adrenaliny

2 komentarze: