Uwielbiam wyzwania i mocne wrażenia, adrenalina jest nieodłączną częścią
mojego życia. W takich momentach czuję, że żyję. Dlatego jednym z moich marzeń
był lot szybowcem. Myślałam o nim już od dłuższego czasu i zazwyczaj właśnie na
myśleniu się kończyło.
Moje marzenie znał jeden z moich bliskich przyjaciół. W dniu urodzin
postanowił zrobić mi niespodziankę – dostałam od niego voucher na lot
szybowcem. To był niezwykły prezent.
Swoje marzenie zrealizowałam we wrześniu. Pogoda w dniu lotu była cudowna,
na zewnątrz świeciło słońce, a niebo było idealnie przejrzyste. Niezmiernie
mnie to ucieszyło, ponieważ złe warunki atmosferyczne mogły uniemożliwić
realizację mojego marzenia.
Na początek otr zymałam od instruktora
spadochron oraz wskazówki dotyczące bezpieczeństwa lotu. Ku mojemu
zdziwieniu poproszono mnie, abym usiadła na przednim siedzeniu samolotu. Zawsze
myślałam, że z przodu siedzi tylko profesjonalny pilot, dowiedziałam się
jednak, że istnieje możliwość sterowania samolotem, również z drugiego siedzenia.
Tam właśnie zasiadł profesjonalista, który sterował naszym szybowcem.
Szybowiec wzniósł się na około 800 m nad ziemią. Na początku było bardzo
spokojnie, delektowałam się pięknymi widokami, ale wciąż czekałam na jakąś
dawkę adrenaliny…i oczywiście się doczekałam. Kiedy myślałam, że będziemy
spokojnie lądować, nagle zaczęliśmy gwałtownie opadać, po czym wznieśliśmy się
ponownie. To był idealny akcent na zakończenie lotu!
Z lotniska wyszłam szczęśliwa i podekscytowana – to były naprawdę
niesamowite wrażenia! Niewykluczone, że latanie szybowcem stanie się jedną z
moich pasji. Polecam spróbować tej rozrywki wszystkim tym, którzy uwielbiają
wspaniałe widoki i zastrzyk adrenaliny
Tak to są wspaniałe, nizapomniane doznania.
OdpowiedzUsuńTak to są wspaniałe, nizapomniane doznania.
OdpowiedzUsuń