Dzień, która Wam opowiem, był dla
mnie niezwykłą przygodą i kulinarną podróżą. Dostarczył mi wiele entuzjazmu i
dał możliwość poznania nowych rzeczy.
Sporo mieszkań w Hongkongu zaprojektowanych
jest w taki sposób, aby znalazło się w nim dodatkowe pomieszczenie dla osoby do
pomocy. W mieszkaniu gdzie mieszkałam, znajdowało się takie miejsce dla Jose,
która jest uroczą osobą o wielkim sercu i niezwykłej wrażliwości. Jest ona
filipinką, która stała się moim kulinarnych przewodnikiem. Mieszkańcy Filipin,
mają w ciągu tygodnia jeden dzień, który przeznaczają w całości na wypoczynek.
Mowa o niedzieli, kiedy to wspólnie spożywają posiłki, grają w karty i spędzają
wspólny czas. Wiele osób pracuje i mieszka u innych rodzin, dlatego nie mają
własnego kąta. Miejscem ich spotkań są chodniki i ulice, na których rozkładają
kartony, aby odgrodzić się i dostarczyć sobie chociaż trochę prywatności.
Przechadzając się w niedzielę po
ulicach można zaobserwować to niesamowite zjawisko. Niektórzy wynajmują pokój w
kilka osób, aby spotkać się i wspólnie ugotować niedzielny posiłek. Jose jest
matką. Jej mąż również mieszka w Hongkongu, natomiast ich dziecko wychowują
dziadkowie. Niezwykle urzekło mnie w niej to, że nie narzeka na swój los, lecz
w pełni akceptuje własną sytuację oraz emanuję niezwykłą radością. W
zestawieniu z mentalnością Polaków jest to duża różnica.
Filipiny są na mojej liście
planowanych podróży. Niebawem się tam wybiorę. Jest to obszar, na którym
znajdują się piękne wyspy, wspaniałe jedzenie, masaże i przemili ludzie. Nie
mogę więc przegapić tak cudownego miejsca J
Spotkanie z Jose było dla mnie kolejną inspiracją na mojej życiowej drodze i
kolejną lekcją życiowej pokory. W takim sytuacjach mogę poznać odmienne rodzaje
edukacji, różnice międzykulturowe oraz zyskać świadomość istnienia odmiennego
sposobu życia.
Ta kobieta wpisała się głęboko w
moje serce i na samą myśl o niej maluje mi się na twarzy uśmiech. Myślę sobie w
takiej sytuacji o tym, jak piękny jest ten świat i jak cudowni ludzie na nim
mieszkają.
Bardzo wzruszające jest w jej
historii to, że pomimo tak trudnego losu oraz tego, że kryzysowa sytuacja
materialna zmusiła ją do rozłąki z własnym dzieckiem, wciąż jest pogodną,
ciepłą osobą, której uśmiech nie schodzi z twarzy. Nie narzeka, nie użala się
nad tylko, lecz idzie do przodu z uśmiechem na twarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz