
Kiedy wyruszyłam w podróż, w samolocie znów awaria. Zmieniałam płytki 5 razy. Coraz bardziej ogarniało
mnie przerażenie i blokada w głowie, żeby nie jeść. Kiedy doleciałam do Hong Kongu był weekend.
Puściły mi nerwy. Z lokatorem poszliśmy od razu na imprezę. Wypiłam na niej trochę szampana po
czym puściły mi nerwy i rozpłakałam się w jego ramionach. Był dość przerażony
całą sytuacją, ponieważ nie wiedział jak mi pomóc. Na dobrą sprawę w miarę
czasu zbliżyło nas to do siebie, bo mój lokator łatwiej otworzył się przede
mną, co powoduje, że lepiej nam się mieszka.
Po wewnętrznym spięciu i łzach
wzięłam się w garść. Powiedziałam sobie ,,dość tego”, trzeba znaleźć
rozwiązanie, a nie użalać się nad sobą. To jest najzwyczajniej do niczego
niepotrzebne. W poniedziałek udałam się do głównej siedziby producenta sprzętu stomijnego i
nie kryjąc łez poprosiłam pielęgniarkę o pomoc. Pielęgniarka, która się mną
zajęła, wymierzyła mnie dokładnie, po czym powiedziała, że muszę zmienić
rozmiar płytki, gdyż mam minimalne uwypuklenie na skórze dlatego ta płytka,
którą mam nie będzie się trzymać. Pokazała wszystko dokładnie co i
jak. Na szczęście mam ubezpieczenie, które pokrywa mi koszty za wszelkie
wydatki związane z chorobą.
Cała historia była dla mnie dość przerażająca,
jednak znalazła szczęśliwe zakończenie. Znów przekonałam się, że nie ma
sytuacji bez wyjścia i postawa pod tytułem ,,rozłożenie rąk” i załamywanie się
tylko pogrąża człowieka w smutku i nie przynosi żadnych rozwiązań. Szkoda czasu
na przedłużanie sobie stresu. Jeżeli jest problem, to jak najszybciej trzeba
podjąć działania, a nie ciągle narzekać.
Kilka tygodni temu przeszłam
również operację, ale mimo wszytko nie odwołałam wyjazdu. Musiałam tylko
zrezygnować na jakiś czas z jogi. Póki
co wspinam się po wzgórzach.
Tak właśnie wygląda życie osoby z Crohnem i workiem.
Tak właśnie wygląda życie osoby z Crohnem i workiem.
Jaką operację przeszłaś? Teraz już sprzęt Ci pasuje i się nie odkleja? :) Pozdrawiam, Roksana :)
OdpowiedzUsuńUżywasz sprzętu dwuczęściowego? nieodpuszczalnego? Jak często zmieniasz woreczki?
OdpowiedzUsuń