Jedno z miejsc, które
ostatnio zwiedziłam to Kambodża. Kiedy wyładowałam na lotnisku w Siem
Reap, czyli stolicy kraju rozpoczęła się moja przygoda. Pierwsze wrażenie było
niesamowite. Towarzyszyło mi zdziwienie i zaskoczenie. Wszytko płynęło powoli,
tak jakby czas stanął w miejscu. Ludzie nie krzyczeli, nie byli znerwicowani,
nie śpieszyli się. Wszystko było takie spokojne. Moje serce dało się porwać
atmosferze, jaka tam panowała. Bardzo wnikliwie obserwowałam otoczenie.
Generalnie, na co dzień jestem dość wnikliwą, analityczną osobą. Bardzo
ujęła mnie tamtejsza prostota życia. Zderzenie z zupełnie innymi realiami było
dla mnie niezwykle ciekawe i bardzo pouczające. W Kambodży zachwyciły mnie
wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO zabytki, np. słynne "Angkor
Wat", co tłumacząc zgodnie ze starymi księgami oznacza dosłownie
"Świątynia Miejska”. Zostały one zbudowane
na polecenie Surjawarmana II, przywódcę imperium Khmerskiego.
Ten piękny zbiór
hinduskich świątyń zbudowany został ku czci Boga Winszu. Występuje on w Trimurti,
czyli trójcy, w której każdy spełnia swoją konkretną role. Brahma jest stwórcą,
Winszu go utrzymuje, a Śiwa symbolizuje unicestwiający i odnawiający aspekt
boskości. Winszu najczęściej jest kojarzony ze swoimi dwoma awatarami
(oznaczają one postać ludzką jaką przybiera Bòg). Dla tego właśnie Boga
powstały wspominane przeze mnie już wcześniej piękne zabytki, z płaskorzeźbami
znajdującymi się na murach. Najwyższa wieża ma 65 metrów. Świątynie zbudowane
są z dużym artyzmem. Każdy mały drobiazg jest precyzyjnie dopracowany. Jeden z
arrasów, ciągnie się na 900 metrów, a ukazanych zostało na nim około 20 tysięcy
postaci. Przy wyjściu ze świątyni lokalne dzieci próbowały sprzedać nam
pamiątki. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że robiły to
wymuszającym, błagalnym tonem, mówiąc "please". Było to ,,proszę”,
którego dźwięk do dziś słyszę w uszach. Siem Reap pozostanie długo w
mojej pamięci. Kambodża charakteryzuje się prostotą życia oraz wielką
uprzejmością ludzi.
Do tego, ich
wyśmienita i niezwykle urozmaicona kuchnia. Na samą myśl tęsknię za tym
smakiem. Zaczynałam dzień od zupy i japońskiej zielonej herbaty. Czułam się
rewelacyjnie, dlatego też niebawem planuję powrót do Azji :) Pogoda, mili
ludzie, świetne. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz