środa, 15 kwietnia 2015

Sesja zdjęciowa, droga do spełnienia marzeń

Z pewnością słyszeliście już o sesji zdjęciowej kampanii „STOMAlife. Odkryj stomię”, której byłam bohaterką. Udział w sesji był dla mnie z jednej strony misją, a z drugiej dobrą zabawą.

Podczas zdjęć zupełnie nie miałam problemu z własną nagością, większym problemem było dla mnie odkrycie worka stomijnego. Nie lubię jego tradycyjnego wyglądu. Chciałabym, aby pełnił funkcję pięknej bielizny, a nie tylko medycznego sprzętu, dlatego też worek został ozdobiony. Symbol róży pojawił się na zdjęciach i woreczkach nie bez powodu – różyczka to sposób w jaki stomicy często określają swoją stomię.
Udział w sesji był dla mnie przełamaniem pewnej bariery. Kocham swoje ciało, w pełni je akceptuję i zawsze skrycie marzyłam o tym, żeby zostać fotomodelką. Wcześniej miałam już do czynienia z sesjami zdjęciowymi, ale nigdy nie przyznałam się otwarcie, że mam stomię. Kiedy miałam 17 lat, pozowałam do albumu Sopocian. Zdjęcia robił Robert Wolański. Usłyszałam wtedy, że jestem fotogeniczna, jednak mimo to brakowało mi odwagi, aby realizować się jako fotomodelka. W mojej głowie cały czas pozostawała blokada, że mam stomię, której przecież się nie pokazuje.

Sopot 2000 rok, Robert Wolański
Później miałam jeszcze do czynienia z fotografią, ale nigdy nie zaangażowałam się w to na 100%, bałam się, że prędzej czy później będę musiała odkryć więcej.

Nowy Jork 2010 rok, Marcin Żurawicz
Dzięki sesji „STOMAlife. Odkryj stomię”, czuję się wolna i dumna z tego, że udało mi się pokonać tyle wewnętrznych przeszkód. Zrealizowałam swoje kolejne marzenie, pokazując na zdjęciach prawdziwą siebie. Jednak zrobiłam to nie tylko z myślą o sobie. Kocham ludzi, uwielbiam im pomagać. Chcę inspirować, zarażać siłą i chęcią do działania. Jak większość z nas chciałabym zmieniać świat na lepszy - bardziej tolerancyjny, pełen miłości i wzajemnego szacunku. Mam nadzieję, że dzięki tej sesji udało mi się powiedzieć ludziom, że nie warto chować się przed światem z powodu swoich pozornych słabości.

Dziękuję serdecznie Piotrowi Furmanowi, styliście Jarosławowi Juźwinowi oraz kampanii „STOMAlife. Odkryj stomię” za to, ze przyczyniła się do powstania tej sesji. Ale dziękuję, też wszystkim Wam, za tyle pozytywnych słów oraz tego, że wspólnie przyczyniacie się do przełamywania tabu związanego ze stomią.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz