Aktualnie mieszkam w Warszawie, ale przez wiele lat
mieszkałam w Sopocie. Dzięki temu mogłam doświadczyć tego, jak wspaniałe jest
morze o każdej porze roku.
Uwielbiam nadmorskie spacery, podczas których można oddychać
świeżym, bogatym w jod powietrzem. Jod pobudza tarczycę do produkcji hormonów
regulujących przemianę materii. Jego niedobory mogą być przyczyną senności,
przesuszonej skóry czy nagłego przybierania na wadze. Dlatego właśnie spacery
brzegiem plaży wspaniale wpływają na nasz organizm.
Nad polskim morzem mamy bardzo wysokie stężenie jodu, a od
listopada do marca jego zagęszczenie w powietrzu jest największe, dlatego warto
wybrać się nad Bałtyk jeszcze zimą. Zawarte w nadmorskiej bryzie: magnez, wapń,
kryształki soli oraz brom, działają wyciszająco, łagodzą stany zapalne oraz
dobrze wpływają na drogi oddechowe.
Kiedy jestem w domu, często rankiem razem z mamą wybieramy
się do rybaków po świeże ryby, które później przyrządzamy na obiad. Morskie
ryby także zawierają dużą ilość zdrowego jodu. Zresztą, uwielbiam jeść
wszystkie morskie i wodne żyjątka – no może z wyjątkiem surowych ostryg, nie
każdy jest ich koneserem:)
Zawsze, kiedy wracam do Sopotu, wybieram się do nadmorskiego
baru na herbatę. Znajduje się on na samej plaży, więc z okien można podziwiać
przepiękny nadmorski krajobraz. A Wy, lubicie Bałtyk i owoce morza?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz