Zaglądam do szafy i widzę, że
sprzęt stomijny szybko topnieje, a ja jestem przecież na drugim końcu świata.
Trzeba działać. Tak, jestem dorosłą kobietą i radzę sobie, ale bez pomocy mamy
nie obędzie się w tej sytuacji. Jedno uporządkowane życie prowadzę w Polsce, z
lekarzami, ubezpieczeniem etc. Drugie wiodę tu i teraz, na Bali.